28 marca 2014

Lee Kleinhelter - apartament w czerni

Witajcie Kochani,
tej pani jeszcze Wam nie przedstawiałam - Lee Kleinhelter - jedna z młodych, pięknych i utalentowanych projektantek, która nie boi się czerni, a wręcz przeciwnie - chętnie stosuje ten kolor we wnętrzach.
Apartament, który zlecono jej do zaprojektowania znajduje się w Sovereign Buckhead - najwyższym i najbardziej luksusowym drapaczu chmur w Atlancie. Projektantka była zachwycona możliwością pracy nad projektem, zwłaszcza, że inwestorzy całkowicie zaufali jej umiejętnościom i zostawili jej wolną rękę i pokaźny budżet. Lee Kleinhelter nie zawiodła i stworzyła niesamowity apartament w kontrastowej, stylowej kolorystyce, a mianowicie w bieli i w czerni. Chociaż może odwrotnie, może w czerni z dodatkiem bieli? Mniejsza o to.  Apartament jest naprawdę interesujący, zwłaszcza, że projektantka przemyciła  w nim także niezwykle ciekawe meble własnego projektu. Możecie kupić je w jej sklepie internetowym (link powyżej).
Projekt mieszkania zrobił w świecie design'u sporo zamieszania, a artykuł o nim znalazł się w cenionym magazynie Lonny.


Apartament ma spójną kolorystykę - wszystkie wnętrza są czarno-białe lub biało-czarne. Mieszkanie dzięki temu wygląda elegancko. Projektantka mogła sobie pozwolić na czarne ściany, ponieważ pomieszczenie ma ogromne okna i przez to jest bardzo jasne.





Ciepła i uroku dodają naturalne dodatki, takie jak drewniany stolik kawowy czy dywan z naturalnych włókien roślinnych. Charakteru natomiast dodają złote dodatki np. lampa i "włochate" fotele, oczywiście projektu Lee Kleinhelter.









A u nas niestety ciągle modne tylko te drewniane literki i inne cyferki.;)





Apartament posiada olbrzymie okna w każdym pomieszczeniu.
Świetlista i przytulna  sypialnia główna.





Świetny ten fotel. :)







To się nazywa inspirujące miejsce do pracy. ;)







Skromny ten taras jak na możliwości Lee Kleinhelter.


Źródło: Pieces inc., Lonny


Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz