14 stycznia 2014

Choinko piękna jak las


Witajcie Kochani,
podobno w Polsce jest taka tradycja, że choinkę rozbiera się z ozdób świątecznych zaraz po Trzech Królach. 
My niestety nie należymy do tych, którzy stosują się do tej zasady i sądząc po ilości choinek wystawianych przy śmietnikach czy w specjalnie do tego celu ustawionych kontenerach, nie my jedni mamy problem z pożegnaniem się z zieloną panią. 
Większość z nas, choć pewnie nie wszyscy są skłonni przyznać się do tego, czeka na nią jak dziecko przez cały rok. Nic dziwnego. Choinka i cały ten świąteczny ceremoniał, z prezentami, sypiącym śniegiem (haha, ale mi się marzy) to chyba jedyna taka bajkowo-baśniowa część życia, która powtarza się niezmiennie co roku i mimo upływu lat, możemy poczuć się dzięki temu choć trochę jak nasze własne dzieci. Poza tym pięknie ozdobiona, kolorowa i błyszcząca choinka w tak bury i nieprzyjemny dzień jak dzisiejszy, jest w naszym domu radosnym "promyczkiem" i dlatego naprawdę trudno się z nią rozstać, mimo, że strasznie się sypie.
Poniżej zdjęcia kilku moich ulubionych, ręcznie robionych "bombek". Kupiłam je kilka lat temu w zaprzyjaźnionym sklepiku indyjskim.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz